środa, 29 lutego 2012

Opowiadanie cz 11

No i nie myliłam się. Arthur w sumie tak jak zawsze jeździł na desce na funboxie. To co dla mnie było chwilą w rzeczywistości było masą czasu. Kiedy spojrzałam na zegarek okazało się, że jestem na skateparku od kilku godzin. Z Arthurem się świetne rozmawia, ma niesamowite oczy, a kiedy się zamyśli wygląda słodko. Jednak musiałam już iść, więc pożegnałam się z nim. W drodze powrotnej rozmyślałam co mam na siebie włożyć. Jakoś nie miałam czasu by się zastanowić nad tym. Zdecydowałam się na tunikę i leginsy z dodatkami. Harry jak zapowiedział przyjechał po mnie o 17.
-Niall chciał z nami jechać, ale udało mi się mu że tak powiem zmienić plany- powiedział Harry na powitanie całując mnie jednocześnie
-Serio?  Na jakie?- zmienił plany? Czyli albo mu powiedział że nie może  z nami jechać albo przekonał chłopaków by zrobili coś w czwórkę. Jak się okazało nie myliłam się
- No.. Zayn w sumie jeszcze miał co robić, to go przekonałem że powinni coś razem zrobić czy coś.. A tak propos przydało by się znaleźć Niallowi i Zaynowi dziewczyny. Hmm może jakąś Polkę co ty na to? - uśmiechnął się szeroko
-A czemu akurat Polkę?
- Bo Polski są ładne i mądre a przede wszystkim bardzo pociągające - powiedział Harry patrząc mi prosto w oczy i całując
W niedługim czasie dojechaliśmy na miejsce. Wybraliśmy jakoś komedię romantyczną (wow to będzie moja pierwsza oglądnięta komedia romantyczna od poczatku pobytu w Anglii.. w sumie chyba pierwszy film który nie jest horrorem- tak będzie prościej). Podczas seansu Harry chwycił mnie za rękę i tak siedzieliśmy do końca. Po kinie zaprosił mnie na kolację. Ucieszyłam się tym faktem nie tylko dlatego, że chciałam być z Harrym ale też miałam drugi powód- byłam tak długo na skateparku że nie zjadłam obiadu tylko zadowoliłam się kanapkami, więc zjedzenie czegokolwiek innego było miłą odmianą. Harry odwiózł mnie do domu ok 23. Jeszcze po kolacji wybraliśmy się na długi spacer, podczas którego dowiedziałam się nim wiele nowych rzeczy, mogłam go lepiej poznać.
Kiedy wróciłam już do domu przez długi czas nie mogłam zasnąć. To był bardzo udany dzień, mam nadzieję że w krótce się powtórzy. Po chwili dostała jeszcze sms od Harrego:
,,Dziękuje za cudowne popołudnie i wieczór, do zobaczenia, Kocham ;* H. "

wtorek, 28 lutego 2012

Opowiadanie cz 10

Cały dzień spędziliśmy razem. Bardzo dobrze czułam się w towarzystwie Harrego, który mimo że byliśmy ze sobą zaledwie kilka godzin cały czas mnie przytulał i całował. Co chwila też mówił, że cieszy się że wreszcie jesteśmy razem. Kiedy wróciliśmy wszyscy popatrzyli na nas z zaskoczeniem dlaczego emanuje z nas taki entuzjazm. Harry z widocznym zadowoleniem wyjaśnił chłopakom że ze sobą chodzimy i delikatnie musnął moje usta. Kiedy byłam koło Harrego czułam jak setki motylków podchodzą mi aż do gardła. Kiedy go poznałam na początku nie wiedziałam co mówić, kiedy się odzywał do mnie miałam ochotę tylko do niego podejść i go przytulic lub pocałować. Musiałam to niestety ukrywać, ze względu na Zayna i na fakt żeby nie wyszło że lubię go ze względu na sławę co było oczywiście nie prawdą, ale Mateusz zdążył im już wcześniej powiedzieć zanim przyjechałam że przez jakiś czas będzie mieszkać u niego siostra która ma w pokoju kilka plakatów z członkami 1D. Teraz, kiedy wszystko wyszło w sumie na jaw, mogę bez przeszkód spotykać się z Harrym, do tej pory każde spotkanie było w 100% przyjacielskie.

Kiedy obudziłam się następnego dnia, mimo że była zaledwie 8 rano wiedziałam już że będzie słonecznie. Kiedy zjadłam śniadanie zaczął mi dzwonić telefon. Bez zastanowienia ani jakiegokolwiek patrzenia kto dzwoni odebrałam
-Tak?
-Hej Kotku tu Harry, mam nadzieję że Cię nie obudziłem..
- Nie, coś ty, już dawno nie śpię
- To dobrze- w jego głosie było słychać entuzjazm- w sumie teraz to chciałem Ci tylko życzyć miłego dnia, ale na po południe zapraszam Cie do kina, co ty na to?
-Jasne, nie mam nic innego do roboty
-Ok to bądź gotowa o 17, przepraszam ale muszę już kończyć, bo zaraz jedziemy z chłopakami do studia..
-Nie ma sprawy, pa
- Martina...
-Tak?- nie bardzo wiedziałam czego się spodziewać słysząc ton jego głosu
-Nie, jednak już nic pa.
 Popatrzyłam na zegarek, mam jeszcze masę czasu, Mateusz poszedł do dziewczyny, a ja nie wiedząc co robić poszłam na skatepark z nadzieją że może chociaż będzie tam Artur.

___________________________________________________________________________

Co w ogóle myślicie o tym blogu? 

poniedziałek, 27 lutego 2012

Opowiadanie cz 9

Następnego dnia obudziłam się wypoczęta. Jednak z jakiegoś powodu nie wiedziałam gdzie jestem. Spałam w swoim pokoju u cioci i wujka więc nie bardzo wiedziałam czemu mam takie poczucie. Nagle uświadomiłam sobie że tuz obok mnie śpi Harry. Tylko co on tu robi? Powoli dotarło do mnie, że najprawdopodobniej zasnęłam w samochodzie ale to dalej nie usprawiedliwiało jego obecności w moim łóżku. Jedno było pewne, ze cokolwiek on tutaj robi, do niczego nie doszło, bo oboje byliśmy w ubraniach. Zeszłam cicho z łózka, by go nie obudzić i poszłam do Mateusza, by mi wytłumaczył ta sytuację. Jednak nie było go w pokoju, wiec udałam się na dół, gdzie siedział w towarzystwie reszty zespołu 1D jedząc śniadanie. Nie bardzo wiedziałam jak mam zacząć wypytywać go o Harrego w moim łóżku przy reszcie zespołu wiec w końcu zdecydowałam się spytać po polsku. Mateusz uśmiechnął się szeroko ale jego odpowiedz było w języku angielskim. Wyjaśnił mi że wczoraj kiedy zasnęłam w aucie, Harry postanowił mnie nie budzić i wnieść do domu. Położył mnie do łózka a kiedy za chwilę przyszli sprawdzić czemu go nie ma tyle czasu, okazało się że usnął obok mnie i nie mieli serca go budzić, a że od początku było ustalone że śpią u nas to nie zrobiło to większej różnicy.
Nadal miałam na sobie wczorajsze ubrania, więc poszłam się przebrać. Kiedy weszłam do pokoju Harry nadal spał. Kiedy wychodziłam z łazienki zauważyłam że się budzi. Stwierdziłam że poczekam, aż do całości się rozbudzi. Chwilę minęło zanim to się stało. Harry był nieco zdezorientowany faktem gdzie jest, miał taką zabawną minę że zaczęłam się śmiać, czym go wystraszyłam bo nie wiedział że ktoś jeszcze jest w pokoju.
Po śniadaniu wybrałam się z Harrym na spacer do parku. Był ładny dzień ale Harry było dosyć zdenerwowany po chwili spytał co bym zrobiła jakby mnie spytał czy możemy być razem. Zaskoczył mnie tym więc po chwili odpowiedziałam ze śmiechem: -Nie wiem.. musisz sprawdzić..-Harry z lekkim uśmiechem powtórzył ponownie pytane.

niedziela, 26 lutego 2012

Opowiadanie cz 8

Przez całą noc nie mogłam spać. Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć. Następnego dnia miał być ich koncert, więc wiedziałam że będę ich widzieć dopiero w trakcie występu, to było małe pocieszenie bo miałam więcej czasu do myślenia. Ale tak jak się spodziewałam nie wymyśliłam nic. Ubrałam się w sukienkę, dobrałam pasujące dodatki i pojechałam z Mateuszem w miejsce gdzie miał odbyć się koncert. Chłopacy zaśpiewali wiele piosenek, publiczność się bawiła. Po koncercie rozdawali autografy i robili sobie zdjęcia z fanami. Podeszliśmy pogratulować występu, jednak Zayn w ogóle na mnie nie patrzył, za każdym razem gdy nasze spojrzenia się spotkały odwracał wzrok.
Potem pojechaliśmy do klubu. świetnie się bawiliśmy, cały czas tańczyłam z Louisem, Niallem, Liamem i Harrym. Zayn był jakiś nieobecny. W końcu podszedł do mnie i spytał czy możemy porozmawiać. Wyszliśmy na dwór. Widać było, że Zayn zbiera myśli, nie wie co powiedzieć.
- Przepraszam za to wczorajsze, nie wiem co mnie napadło. Po prostu jestem przemęczony. Nie powinienem wczoraj Cie pocałować. Nie jesteś z Harrym, ale mimo wszystko było to w stosunku do niego wredne.
Nie wiedziałam co powiedzieć. Prawdę mówiąc nie tego się spodziewałam. Próbowałam mu powiedzieć cokolwiek, że nic się nie stało, że nie ma za co przepraszać, że też go bardzo lubię, ale mnie praktycznie już nie słuchał. Wróciliśmy do klubu. Ku naszemu zaskoczeniu wszyscy się odwrócili, kiedy weszliśmy.
-Gdzie byliście? Nie widziałem nawet kiedy wyszłaś- powiedział Harry
Popatrzyłam na Zayna, ale ten znowu unikał mojego spojrzenia. Nie wiedząc w sumie co powiedzieć, powiedziałam tylko, że boli mnie głowa i Zayn ze mną wyszedł na świeże powietrze.
Kiedy wracaliśmy autem siedziałam cały czas przytulona do Harrego, ale myślałam o Zaynie. W klubie po naszej rozmowie wyglądał jakby naszej rozmowy nie było. Świetnie się bawił. Ale to w sumie dobrze, nie mam się czym martwić i zasnęłam w ramionach Harrego.

sobota, 25 lutego 2012

Opowiadanie cz 7

Coraz częściej zastanawiałam się o co chodzi. W sumie chłopaków znałam zaledwie kilka dni, a jest tak jakbyśmy się znali przynajmniej od zawsze. Na następny dzień umówiliśmy się z chłopakami że tym razem z Mateuszem mamy ich odwiedzić. W sumie poniekąd dziwnie się czułam, bo jeszcze u nich nie byłam. Już na początku było mówione że mam wziąć strój kąpielowy. Trochę dziwnie, bo w sumie będzie tak że jedna dziewczyna w tym przypadku ja i 6 chłopaków. No ale w sumie fajnie, byłam ciekawa jak będzie. Kiedy zadzwoniliśmy drzwi otwarł Louis. Zaprowadził nas do ogrodu, gdzie już wszyscy siedzieli. Siadłam na krześle pomiędzy Liamem a Zaynem. Na przeciwko siedział Harry a obok niego Niall. Siedzieliśmy tak śmiejąc się i kapiąc w basenie ok 3 godzin. Potem zaczęło się ściemniać i oczywiście plagi komarów, więc weszliśmy do środka. Harry powiedział ze wypożyczył z chłopakami jakiś film (horror jak zawsze). Nie lubię oglądać tego rodzaju filmów ale z nimi jest jakoś inaczej, Niall w najbardziej drastycznych momentach potrafi wybuchnąć niekontrolowanym śmiechem przez co atmosfera zawsze się rozluźnia. Siedziałam tym razem obok Harrego, po wieczornej kąpieli w basenie mimo że jest lato, było mi dość zimno. Harry podał mi koc i mocno mnie przytulił. Odruchowo popatrzyłam na Zayna. Sprawiał wrażenie że go to nie obchodzi, więc też wtuliłam się w Harrego i tak siedzieliśmy przez cały film. Za ok godzinę po skończeniu naszego ,,seansu"  wracałam z Mateuszem i chłopakami, którzy nas odprowadzali do domu. Fajnie tak wracać, kiedy się tylko chce i kiedy nikt się nie czepia, ale tez dziwnie wracać do pustego domu. Po pożegnaniu weszliśmy do domu. Za chwilę jednak zadzwonił dzwonek do drzwi, kiedy otworzyłam okazało się, że to Zayn.
- Powiedziałem chłopakom, że czegoś zapomniałem i w sumie to prawda. Zapomniałem Ci coś powiedzieć..-
Stałam zdziwiona cóż Zayn Malik chciał mi powiedzieć. Dziś zachowywał się zupełnie obojętnie w stosunku do mnie.- nie mogłem patrzeć jak siedziałaś dziś z Harrym podczas filmu.. Chciałem być na jego miejscu.. Jednak ty go lubisz, to widać. Nie wiem co mam robić.. Wiesz.. bardzo Cię lubię...- zanim zdążyłam zareagować pocałował mnie odszedł.

czwartek, 23 lutego 2012

Opowiadanie cz 6

W ciągu dwóch najbliższych dni nie widziałam chłopaków. Widocznie nie mieli czasu. Jednak nie przeszkodziło mi się to dobrze bawić. Chodziłam z Mateuszem do Skateparku i często spotykałam się z Arthurem nawet kilka razy na dzień. Coraz lepiej czułam się w jego towarzystwie. Pewnego dnia napisał do mnie czy idziemy na spacer. Była 21, nie miałam ochoty ale w końcu przebrałam się i poszłam. Kiedy wróciłam do domu była 1 w nocy. Zaciekawiło mnie to że mimo takiej pory, było widać światła w oknach dokładnie z salonu. Szybko tez dostrzegłam, ze przed domem stoi zaparkowany samochód, a dokładniej samochód od chłopaków z 1D. Starałam się jak najciszej wejść do domu, żeby nie zauważyli, która godzina. Jednak oczywiście kiedy staram się być cicho zawsze się coś musi stać. W tym momencie potknęłam się o dywan który był zagięty. Udało mi się nie przewrócić jednak i tak wzbudziło to spory hałas. Zaraz do przedpokoju wszedł Mateusz z pytaniem czy mi nic nie jest. Jednak wiedziałam że na tym się nie skończy. Zaraz się rozpoczęły pytania z kim byłam na spacerze, przecież wyszłam 4 godz temu.. itd itd. Najgorsze było że Mateusz mówił do mnie po angielsku, przez co dziwne było gdybym mu odpowiadała po polsku, więc chłopcy wszystko słyszeli. Harry i Zayn, kiedy usłyszeli, że byłam o tej porze na spacerze z jakimś chłopakiem, zrobili dziwne miny i wrócili do oglądanie tv. Tak jakby mi nie było wolno wychodzić na spacery ! Po chwili dotarło do mnie że nawet się z nimi nie przywitałam, więc szybko do nich podeszłam. Niall, Louis i Liam przywitali mnie jak zwykle serdecznie. Natomiast Harry i Zayn nieco chłodniej, ale i tak to już było lepsze niż ich wcześniejsze miny. Humor wrócił im już całkiem kiedy zaczęliśmy oglądać jakąś komedię w na DVD. Dobrze, ze to tak się skończyło bo ich bardzo lubię i nie chciałabym ich stracić przez byle głupotę.

środa, 22 lutego 2012

Opowiadanie cz 5

Taaak.. czyli teraz co zrobić... mam numer Harrego ale co.. tak sobie po protu zadzwonić i spytać co słychać.. też dziwnie. Postanowiłam poczekać na rozwój wypadków. Jak się potem okazało była to najrozsądniejsza decyzja.
Nie wiedząc co robić poszłam spać. Była już prawie 23:30.
Obudziłam się gdzieś ok 6 rano i nie mogłam już zasnąć, w nocy śnił mi się Harry i Zayn. Kiedy się ubrałam dostałam sms od Arthura ,,Wstawaj! Nie śpij! Słońce świeci ;D ". Odpisałam mu, że się spóźnił, bo i tak już dawno nie śpię. Zeszłam na dół, oczywiście nikogo tam nie było, nawet się nie zdziwiłam. Z nudów zaczęłam oglądać tv, akurat na jakiejś stacji muzycznej puszczali piosenkę One Direction, mimo woli się uśmiechnęłam i spojrzałam na telefon, na którym dalej miałam zdjęcie Harrego. Ok 10 zadzwonił Harry ! Rozmawialiśmy chyba z godzinę, zastanawiałam się czy przypadkiem nie prościej by było jakby po prostu przyszedł, chyba czytał w moich myślach, bo za chwilę powiedział że chciałby mnie zobaczyć ale niestety nie może bo jest zajęty. Potem poszłam popływać w basenie i się poopalać. Siedziałam na brzegu basenu i nawet nie usłyszałam jak ktoś podszedł do mnie od tyłu i zasłonił mi oczy. Ten ktoś powiedział tylko,,Nigdy nie zgadniesz" i wrzucił mnie do wody, ale chyba nie przewidział, że pociągnę go za sobą. Już za chwilę pływałam z Zaynem. Szczegół że ja miałam strój kąpielowy a on był w ubraniach. Nagle przysunął się bliżej i mnie pocałował. Potem się odsunął, powiedział ,,Przepraszam". Widać było zmieszanie na jego twarzy więc bez namysłu oddałam mu pocałunek.
Kilka godzin później już opowiadałam przyjaciółkom przez skype co się wydarzyło w tym dniu. Słysząc to patrzyły na mnie z niedowierzaniem. Jestem w Anglii od nie dawna a już mam numer Harrego i całowałam się z Zaynem, brawo cóż za szybkość ! ;D

wtorek, 21 lutego 2012

Opowiadanie cz 4

Kiedy go zobaczyłam niemalże spanikowałam, po chwili jednak przypomniałam sobie, że wczoraj ich poznałam i że są kumplami mojego brata. Zayn chyba dostrzegł mój zdziwiony wzrok więc niepewnie się ode mnie odsunął. Reszta nadal spała. Trzeba przyznać, że słodko wyglądali. Ucięłam sobie krótka poranną pogawędkę z Zaynem i uważając by nie obudzić reszty poszłam do swojego pokoju się wykąpać (miałam swoją własną łazienkę wow!!) i przebrać w inne ubranie. Po pół godzinie zeszłam na dół. Przy stole siedział Mateusz. Rozglądnęłam się z zaciekawieniem gdzie reszta, ale ich nie było. Mateusz widząc jak się rozglądam uśmiechnął się szeroko i oznajmił mi, że pojechali, ale będą wieczorem. Następnego pytania nawet nie musiałam zadawać. Okazało się, że ciocia i wujek musieli pojechać do pracy. Z opowieści Mateusza wynikało, że jakby nie patrzeć mieszka sam w tym domu. Jego rodzice rano wychodzą do pracy a wieczorem wracają, albo wychodzą rano, wracają po południu ale szybko coś zjedzą i idą szykować się na jakiś bankiet.
Zjadłam śniadanie i w sumie nie wiedziałam co robić, więc poszliśmy z Mateuszem do Skate Parku na Ealingu. Kiedy dotarliśmy na miejsce, poznałam wiele nowych ludzi. Najbardziej zainteresował mnie chłopak o imieniu  Arthur. Pogadaliśmy chwilę wymieniliśmy się numerami tel i wraz z Mateuszem wróciłam do domu. Była już godz 13 czas na obiad. Oczywiście obiad przygotowywała kucharka... Mają własną kucharkę ! Moja mama nawet jakby była bardzo zajęta z pewnością by sama gotowała... No ale obiad był przepyszny. Ok. 16 przyszli chłopacy i stwierdzili, ze może i sobie wczoraj pochodziłam po mieście, ale na pewno nie widziałam wszystkiego i zabierają mnie wszyscy na zwiedzanie miasta. Przebrałam się szybko i wsiedliśmy do samochodu. Co chwila, któryś z nich pokazywał mi jakąś ciekawe budynki przez okno itd. Ale to nie zmienia faktu, że nie mogłam się skupić, bo obok mnie siedziało 5-ciu przystojnych kolesi ! Dobrze, że wzięłam aparat.. chciałam im zrobić zdjęcie tylko nie wiedziałam jak.. więc robiłam wszystkiemu co mi tylko pokazywali i ,,przez przypadek" tez byli na tych zdjęciach. Potem poszliśmy na lody do jakiejś kawiarni. Byłam przekonana, że minęły z dwie godziny od kiedy wyjechaliśmy, tylko jedyna rzecz, która się nie zgadzała z moją teorią to fakt, ze już prawie ciemno było. Okazało się, że jest 22. Dobrze, ze to lato i ciemno się robi dopiero o późnych porach. Chłopacy odwieźli mnie do domu. Jednak jeszcze w aucie Harry zabrał mi telefon i popatrzył na tapetę, oczywiście zapomniałam żeby ją zmienić i cały czas miałam jego zdjęcie. Kątem oka zauważyłam jego uśmiech. Starałam się nie zwracać uwagi co robi, bo wiedziałam że i tak już jestem czerwona, pół biedy że tego nie widział bo było ciemno. Kiedy weszłam do domu okazało się że wpisał mi swój numer telefonu...

poniedziałek, 20 lutego 2012

Opowiadanie cz 3

Do kuchni weszło pięciu przystojnych kolesi. Wiedziałam że nie mogę z siebie zrobić kompletnej idiotki i zacząć piszczeć lub jeszcze coś innego więc tylko uśmiechnęłam się na ich widok. Podczas gdy Mateusz mi ich przedstawiał nie dałam po sobie poznać że wiem kim są. Najdziwniejszy był fakt, że po przedstawianiu Harry Styles zaczął mi się przyglądać. W pewien sposób było to urocze ale tez i wkurzające bo kto długo nie bd reagował jak inna  osoba się wpatruje w cb i wpatruje nawet bez jakiegokolwiek zauważalnego mrugnięcia. Chłopacy zaproponowali mi jeszcze że jak chcę mogę jechać z nimi ale odmówiłam bo wiedziałam ze będę ich widzieć aż zbyt często w najbliższym okresie. Po krótkim czasie okazało się że tak naprawdę zostałam sama w domu. Każdy gdzieś poszedł/pojechał. Za każdym razem pojawiały się słowa ,,Czuj się jak u siebie w domu" ale co mi po tym. Rozpakowałam się i nie wiedząc co robić poszłam na spacer. Spacerowałam po Hyde Park około 2 godziny. W sumie nie miałam nic lepszego do roboty. Nie miałam szczęścia nie poznałam nikogo interesującego. Wróciłam wiec do ,,mojego domu" wchodząc usłyszałam wiele głosów wiec skierowałam się w ich stronę. W salonie siedział Mateusz z chłopakami i oglądali jakiś horror.
-Elo gdzie byłaś?- spytał Mateusz
-Zwiedzałam okolice w sumie muszę wiedzieć gdzie bd  mieszkać przez najbliższe 2 tyg- odparłam z uśmiechem
Chłopacy przyglądali mi się z zainteresowaniem po chwili spytali czy nie chcę z nimi oglądać. Odpowiedziałam twierdząco. Usiadłam na kanapie pomiędzy Zaynem a Louisem. Szybko wprowadzili mnie w fabułę filmu. Horror.. a nudny... nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam na ramieniu Zayna. Potem obudziłam się dopiero rano. Ze zdumieniem odkryłam że wszyscy spali tak, jak ich widziałam po raz ostatni. Po chwili zorientowałam się że Zayn mnie obejmuje i uśmiecha się do mnie szeroko.

niedziela, 19 lutego 2012

opowiadanie cz 2

Także 2 lipca wsiadłam do samolotu. Miałam jechać w zupełnie mi nie znane miejsce na całe 2 tygodnie, gdzie nie będzie nikogo z przyjaciół, znając moje szczęście będzie ograniczony dostęp do neta, albo jeszcze jakieś dziadostwo. Od moich biologicznych rodziców (których nazywałam po prostu ciocia i wujek, bo pan i pani to jakoś tak dziwnie) dowiedziałam się że mam brata Mateusza, który jest starszy ode mnie o rok. Bałam się tam jechać, nie wiedziałam jak zareaguje mimo że wiedział o moim przybyciu, a na dodatek miałam zupełnie inne zmartwienie- mój angielski nie był w najlepszym stanie... Także po kilku godzinach podróży dotarłam na miejsce.. Odebrałam swoje bagaże, z lotniska miał mnie odebrać wujek, już z daleko go ujrzałam bo miał mega jaskrawą koszule ;D Podeszłam, przywitałam się, wziął moją walizkę i poszliśmy na parking, tam wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy w stronę jego domu. Nie bardzo nawet wiedziałam o czym z nim rozmawiać.. w sumie się nie znaliśmy...Kiedy dotarliśmy na miejsce, dom okazał się niemalże willą z basenem, był ogromny. W drzwiach stała uśmiechnięta ciocia i machała w naszą stronę. To co z zewnątrz było ogromne, w środku było gigantyczne. Ciocia zawołała Mateusza, który okazał się miły, w ciągu kilkuminutowej pogawędki okazało się że jest skejtem i jeździ na deskorolce, za raz poszedł się przebrać bo miał iść z kolegami na kręgle i mieli po niego przyjechać za 15 min.Zaniosłam walizki do pokoju, ale stwierdziłam że nie bd się rozpakowywać tylko zejdę na dół. Siedząc w kuchni z Mateuszem dowiedziałam się wiele ciekawych rzeczy o nim. Nagle zadzwonił dzwonek. Mateusz poszedł otworzyć, domyśliłam się że koledzy przyjechali po Mateusza. On jednak nie wyszedł tylko zaprosił do środka tłumacząc że chce im kogoś przedstawić. W tym momencie się odwróciłam..

sobota, 18 lutego 2012

Opowiadania cz1

Opowiadanie ;D

Zawsze chciałam poznać chłopaków One Direction, lecz tez zawsze zastanawiałam się  czy to kiedykolwiek możliwe. W sumie nie miałam żadnej rodziny w Anglii a nawet jeśli to szanse ich spotkania to 1:1000000000 a poznania ich to jeszcze mniejsze.
Pewnego dość słonecznego dnia wybrałam się z koleżankami nad rzekę,a by trochę się poopalać, bo lato zbliżało się do nas wielkimi krokami. Kiedy wróciłam do domu, okazało się, że mamy gości. Nie z znałam tych ludzi, więc po p0rzywitaniu się poszłam do swojego pokoju się przebrać. Moi rodzice byli nieco podenerwowani nie wiadomo czemu. Nic nie zapowiadało się na taki obrót sprawy. Za ok 10 min zawołali mnie abym zeszła na dół. Wtedy to przedstawili mi tych ludzi. Okazało się że są to moi biologiczni rodzice. Zawsze wiedziałam że jestem adoptowana ale nigdy nie chciałam poznać tych biologicznych rodziców. Nie było sensu. Zawsze było dobrze tak jak było i nie chciałam tego zmieniać. Nie wiedziałam co zrobić. Powiedzieli, że chcą mnie lepiej poznać i zapraszają mnie na 2 tygodnie wakacji do Anglii bo właśnie tam mieszkają. Nie chciałam jechać, wcale nie cieszyła mnie perspektywa bycia z nimi 2 tyg w jednym domu, ale jednak miałam wrażenie, że to jest dobry pomysł i w jaki.ś sposób odmieni moje życie, cóż może stanie się bardziej ciekawe?

poniedziałek, 13 lutego 2012

pierwszy post + imagin

A więc mam nadzieję że spodoba Wam się ten Blog mimo że w necie jest wiele blogów o One Direction. Na początek chciałam dać jedną wymyśloną przeze mnie krótką historię:

Idziesz ulicą nagle patrzysz na przeciwko a tu chłopacy z 1D śpiewają na chodniku, towarzyszy im ekipa kamerzystów, bo właśnie nagrywają swój teledysk do ,,One thing". Podchodzisz zi stajesz w pierwszym rzędzie. Nagle spostrzega Cię Harry i wpatruje się w Ciebie swoimi  wielkimi oczyma niemalże bez mrugnięcia. Nie wiesz co zrobić, więc się uśmiechasz. W pewnym momencie widzisz, że pisze coś na skrawku kartki po czym Ci go daje. Okazuje się, że to jego numer telefonu z podpisem ,,Zadzwoń koniecznie".

Co o tym myślicie? ;D

tu macie teledysk do tej piosenki : http://www.youtube.com/watch?v=Y1xs_xPb46M&ob=av2e