wtorek, 15 maja 2012

Opowiadanie cz 68


Rozmowę miałam ustawioną na głośnomówiącą więc dziewczyny słyszały wszystko. Po słowach Harrego każda z nas popatrzyła na siebie w osłupieniu. Ta jasne, uwaga, bo ci wierzę- myślałam. Chciałam to też powiedzieć Harremu, który nagle się wyłączył tłumacząc się nadmiernymi hałasami, a sama tez traciłam zasięg, wiec połączenie zostało przerwane. Nie miałyśmy jak zadzwonić.
-Dobra, mam tego dość- powiedziała Eleanor tracąc najwyraźniej cierpliwość- chodźmy stąd, mamy jedno  sprawne na dwa auta, możemy stąd wyjechać
-Chyba nic tu po nas- dodała Kate nieco wystraszona całą sytuacją
Niespodzianka? Chyba tak.. Ale na pewno nie miła... Drzwi były zamknięte.
-Któraś je zamykała na jakiś zamek?- spytałam
-Nie, ale nie mogą być na zatrzask..- powiedziała Alice- co by to były za drzwi, które nie da się otworzyć od wewnątrz. Jak zatrzask to raczej z zewnątrz.
Ale nic to nie dało, bo nadal były zamknięte.
-Dobra, pozwiedzajmy może, co?- zaproponowałam jednocześnie nie mając na to najmniejszej ochoty
-Jesteś pewna?- dał się słyszeć głos Alice
Nie odpowiedziałam, ale i tak wiedziały co bym odpowiedziała. Powoli ruszyłyśmy wgłąb domu. Nie zamieszkały od 50-ciu lat? Z zewnątrz na pewno. W środku obstawiałabym  więcej, gdyby nie to, że paliły się gdzie nie-gdzie pojedyncze światła.
-Przynajmniej elektryczność tu mają- mruknęła cicho Danielle, jednak jej głos poniósł się echem i mimowolnie zaczął odbijać się wśród ścian
-Dobra chodźmy zwiedzić te budę i jakoś stąd się zmywamy- powiedziała Alice najwyraźniej zniecierpliwiona ciągłą bezczynnością.
Weszłyśmy chyba do każdego pomieszczenia na parterze, ale nie znalazłyśmy nikogo, nie mówiąc już o jakimś wyjściu. Powoli zaczęłyśmy wchodzić po schodach na pierwsze piętro. Skrzypiące schody dawały znać o swojej starości. Piętro okazało się jeszcze większe niż parter, chodź nie wiem jak to możliwe. Mimo, że schody prowadziły jeszcze wyżej, postanowiłyśmy zobaczyć co tutaj się znajduje.
Weszłyśmy do pierwszego pomieszczenia. Była to sypialnia. Nie odkurzana masę czasu, bo pomiędzy łóżkiem a potężnym baldachimem znajdowała się jeszcze większa pajęczyna. W pomieszczeniu był specyficzny zapach, którego przyczynę znalazłyśmy po chwili. W pajęczynie zaplątany był na pół rozkładający się już ptak. Pewnie tę siedzibę opuściły także i pająki, biorąc pod uwagę, ze ów ptak nie jest w kokonie. Z przerażeniem poszłyśmy do następnego pokoju. Był ciemny, a na środku leżał na małym stoliczku w świetle księżyca telefon. Popatrzyłyśmy na niego, a on zaczął dzwonić. Domyślałam się już o co chodzi w tej całej akcji, ale nie chciałam zdradzać chłopaków.
-Odebrać?- spytała przerażona Alice
Nikt jej nie odpowiedział. W końcu niepewnie podeszła do dzwoniącego jakby w przestrzeń telefonu i odebrała
-Słucham?- spytała drżącym głosem
Nikt nie odpowiedział.
Następne pomieszczenie. Wyglądało na bawialnie. Sądząc po malowniczych wnętrzach i bogactwie wystroju właściciele musieli być bardzo bogaci. Nie znalazłyśmy nic. Nagle w ciemności rozległ się dźwięk pozytywki http://www.youtube.com/watch?v=Wa79ScO_Ovk. Stanęłyśmy bez ruchu.
-Chodźmy stąd- powiedziała Alice cofając się
-Chyba to najlepszy pomysł, ale jak?- powiedziała Eleanor
-Nie wiem przez okna
Zbiegłyśmy na parter, jednak nie zdążyłyśmy zrobić, ani kroku a przed nami pojawił się jakby spod ziemi ów odźwierny
-To jeszcze nie czas- powiedział smętnie i odszedł
____________________________
Nie jestem niestety zadowolona z tego rozdziału, bo miał wyglądać zupełnie inaczej, ale nie mogłam w necie znaleźć jednej rzeczy, na której w większości ten rozdział by się opierał. Wtedy byłby bardziej realistyczny, a tak to wyszła bardziej komedia, przynajmniej dla mnie. Jednak mimo wszystko mam nadzieję, że Wam się spodoba ;D
Ten rozdział miał być wczoraj ale nie miałam nie wiadomo czemu internetu ;D
;*

5 komentarzy:

  1. Świetny blog i kiedy Next ? NIe mogę się doczekać <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Proszę daj szybko nowy rozdział:) Super, ale daj szybko bo się wciągnęłam

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj zaczęłam czytać twoje opowiadanie i uważam, że jest genialne. Trafiłam na nie przypadkowo, ale strasznie mi się podoba. Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedy nowy nie mogę się doczekać co będzie dalej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podoba mi się twój blog, ciekawie piszesz, czytam twojego bloga od dziś, a już zdążyłam przeczytać wszystkie rozdziały, wciągnęłam się, mogłabym czytać wciąż i wciąż ;)
    życzę weny ;P !

    OdpowiedzUsuń