niedziela, 20 maja 2012

Opowiadanie cz 72

Od domu chłopaków do swojego mieszkania miałam zaledwie pół godziny drogi, więc mimo, że chcieli mnie odwieźć stwierdziłam, ze się przejdę. Co będę robić jak przyjdę? Dobre pytanie. U chłopaków zawsze było wesoło, coś się działo, u mnie siedziałam sama i nie miałam co robić.
-O wróciła moja ulubiona sąsiadka- usłyszałam za sobą czyjś głos. Odwróciłam się i zobaczyłam zmierzającego w moją stronę Damiana.
-Hej- ucieszyłam się na jego widok, bo dawno go nie widziałam.
Poszliśmy na spacer. Damian zaczął opowiadać o sobie. Cieszyłam się, ze to on mówi, bo mi się już kompletnie nic nie chciało. Opowiedział mi o swojej rodzinie, byłej szkole, coś o byłej dziewczynie też wspomniał. Dobrze mi się z nim rozmawiało, tacy ludzie pokazywali kim tak naprawdę są przyjaciele.

Godzinę później
Weszłam do domu. Pusty jak zawsze. Wolałabym chyba mieszkać u cioci, tam przynajmniej ktoś był. Dopiero teraz znalazłam komórkę. Była na samym dnie torebki- w sumie nic nowego. Czekał na mnie jeden SMS od Harrego: ,,Podobno byłaś zmęczona, a jak zobaczyłaś Damiana to co? Przeszło ci?". Pewnie mijali nas gdzie po drodze jak byliśmy na spacerze. Odpisałam szybko żeby załagodzić sytuację, chodź bardziej wydawało mi się, ze Harry się ze mną drażni niż jest zły.

18:10
Zadzwoniłam do Harrego, bo się nie odzywał od tego czasu. Już dawno powinni skończyć wywiad. Odebrał dopiero po trzecim sygnale.
-Słucham?
-Hej, co dziś robisz?
-A co?
-Może byśmy się gdzieś przeszli?- zaproponowałam
-A co nie spotykasz się z Damianem?- zaczęłam się śmiać
-Kocham Cię wiesz?
-Wiem- odpowiedział radośnie- będę u ciebie za godzinę
19:05
-Cześć kochanie!- krzyknął wchodząc- stęskniłaś się za Haroldem?
-Ależ oczywiście- zaśmiałam się
Przez następne trzy godziny spacerowaliśmy po mieście. Londyn nocą jest piękny. Na niebie błyszczały miliony gwiazd.
-Piękne- powiedziałam bardziej do siebie niż do Harrego
-Tak, cudowne- Harry również wpatrywał się w gwiazdy
-W Polsce miałam pokój z oknem dachowym, a pod oknem łóżko. Zawsze siedziałam pół nocy wpatrując się w nie wyczekując, aż któraś spadnie i będę mogła pomyśleć życzenie
-I co spadła?
-Tak
Słodkie nie? xd
-Spełniło się?
-Tak, chociaż się tego nie spodziewałam
-Co było twoim marzeniem?
Popatrzyłam się znacząco na Harrego. Chyba zrozumiał.

2 komentarze:

  1. Awwwwwwwww :*
    Słodki. Wzruszyłam się.
    Czekam na następną część <33

    OdpowiedzUsuń
  2. oowww <33
    kiedy kolejna cz. ?

    OdpowiedzUsuń