wtorek, 29 maja 2012

Opowiadanie cz 79

18:10
Dziś skończyli wcześniej, więc postanowiliśmy z Harrym iść na spacer. Jeszcze zanim zdążyłam wyjść z domu dostałam SMS: ,,Kochanie z nami pójdzie jeszcze Camille o ile nie masz nic przeciwko". Spacer we dwoje? Zawsze spoko.
-Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, że idę z Wami?- usłyszałam jak doszłam na miejsce
-Jasne, że nie- odpowiedziałam chodź mało to miało wspólnego z prawdą. Jednak fakt, umiałam udawać, więc nikt nie zauważył, że to nie prawda
-To dobrze- powiedział Harry całując mnie- bo Camille będzie też u nas na imprezie wieczorem
-Spoko- odpowiedziałam, prawie już nie zwracając na to uwagi

19:50
Nie było tak źle jak myślałam. Camille jest bardzo miła, chodź momentami mam jej dość. Cały czas klei się do Harrego. Fanka czy co? Chyba tak. Poszłam jeszcze do mieszkania się przebrać i przyszłam do chłopaków do domu.
-No wreszcie- krzyknął Louis jak mnie zobaczył w drzwiach. Zaczęłam się śmiać na jego widok, bo śmiesznie wyglądał. Z tylnej kieszeni wystawała mu marchewka. Chyba mają zamiar kręcić Video Diary, bo zazwyczaj wtedy Louis paraduje po całym domu z marchewkami, a w rezultacie zapomina, gdzie je ostatnio zostawił i nie ma ich na filmiku.
Ale nie o to chodziło.Okazało się, że zaprosili na imprezę kilka przypadkowo spotkanych fanek. Niezły pomysł. One mogą bliżej przez to poznać swoich idoli, a oni fanki. Korzyści w dwie strony.

20:12
Impreza zaczęła się rozkręcać. Te dziewczyny tak jakby trochę nieokrzesane. Na poczatku prawie cały czas piszczały itd. Przecież nikt im ich nie zabierze- przynajmniej na razie. Potem wszystko ustało i wszyscy zaczęli się świetnie bawić.

22:10
-Czemu nie jesteś w środku?- spytał ktoś podchodząc do mnie. Wiedziałam że to Zayn, nawet nie musiałam się odwracać.
-Musiałam wyjść na świeże powietrze- powiedziałam
-Mogę postać z tobą?
-Jasne- powiedziałam, chodź wolałabym być sama. Głupie- w mieszkaniu narzekam że jestem sama ,a  tu uciekam w samotność?
-Jak się bawisz?- spytał po chwili
-Super, a ty tu co robisz? Czemu nie wracasz do chłopaków?
-Chciałem zapalić
-I przyszedłeś aż tu?
-Noo
-Zapomniałam, fanki nie lubią jak palisz- zaśmiałam się
-Właśnie
Staliśmy przez chwilę w milczeniu, ale żadnemu z nas ona nie przeszkadzała.
-Kto to właściwie jest ta Camille?
-Nowa charakteryzatorka, a co klei się do Harrego?
-Nie wiem, może trochę.. dobra wracam do środka, idziesz?
-Za chwilę
Wróciłam do środka. Impreza rozkręciła się na całego i dużo osób chodziło już nieźle wstawionych. Jednak nigdzie nie było Harrego. W końcu przestałam go szukać i poszłam do toalety. Jednak nie dane mi tam było dotrzeć.
-Spróbujmy..- głos Camille
-To nie ma sensu- odpowiedział Harry
-Ale może akurat..
-Porozmawiamy potem
I na tym się skończyło. A co mogło chodzić? Ok, dobra nie powinnam podsłuchiwać, ale coś się dzieje, wiem to, tylko jeszcze nie wiem co.
_______________
Albo nast rozdział dodam w czwartek (jutro nie dam rady), albo napiszę taki trochę dłuższy i dodam w weekend. Jeszcze nie wiem. Jak chcecie?

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajny rozdział. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :)
    To może być w czwartek jak dasz radę i też jednocześnie długi w weekend. haha. nie no wątpię żebyś się wyrobiła. Najważniejsze żebyś cokolwiek dodała i żeby Tobie pasowało.
    Już nie mogę się doczekać następnej części. <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Na czwartek! bo się nie mogę doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. na czwartek => chcę jak najszybciej dowiedzieć się o co chodzi ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć :) Super rozdział :)
    Zapraszam na mój http://onedream-lovestory.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń