sobota, 23 czerwca 2012

Opowiadanie cz 97

 P.S Tak to Harry, przepraszam zapomniałam w ost rozdziale tego napisać <3

-Co?  Skąd to pytanie?- spytałam. Myślałam że zna odpowiedź
-Martina bo ja, ja cię kocham
-No tyle to wiem, o co chodzi?- przez cały czas był bardzo zdenerwowany
-Bo wiesz..- tu przerwał na chwilę
-Tak?
Harry przez chwilę wpatrywał się we mnie, po czym klęknął przede mną. Wpatrywałam się w niego z zdumieniem.
-Wyjdziesz za mnie? Spędzisz ze mną resztę życia?

Z perspektywy Harrego
-Wyjdziesz za mnie? Spędzisz ze mną resztę życia?- zapytałem
Ona wpatrywała się we mnie bez słowa, zdezorientowana. Nie wiedziała co powiedzieć tak była zaskoczona. Tylko nie wiedziałem czy pozytywnie czy negatywnie. W sumie nie rozmawialiśmy ze sobą za dużo o przyszłości. Bardziej staraliśmy się cieszyć chwilą. Dlaczego zdecydowałem się oświadczyć? Kochałem ją, a za niedługo będziemy mieli dziecko. Jednak Martina wpatrywała się we mnie dalej nic nie mówiąc. W końcu zauważyłem, ze chce coś powiedzieć
-Harry...- zaczęła
-Nie chcesz?- tylko tak można było zrozumieć jej minę i ton głosu. Wolałem sam do tego dojść niż usłyszeć to z jej ust. Powoli wstałem i poszedłem w kierunku drzwi
-Ej stój gdzie idziesz?- krzyknęła Martina w moim kierunku
-Przewietrzyć się
-Ale Harry...
Nie pozwoliłem jej dokończyć.
-Rozumiem, że nie chcesz, Martina naprawdę to rozumiem
Wyszedłem zamykając za sobą drzwi
Martina pobiegła za mną otwierając i podchodząc do mnie powoli.
-Mogę wiedzieć kto ci powiedział, ze się nie zgadzam?- spytała z lekkim uśmiechem
-A zgadzasz się?
-Głuptasie, pewnie że tak, po protu zaskoczyłeś mnie

Z perspektywy Martiny
Harry przybliżył się do mnie i nałożył mi pierścionek na palec. Potem nie zważając, że stoimy przed domem,  Harry pocałował mnie delikatnie.
Jakie uczucie? Zdecydowanie cudowne, niepowtarzalne. Harry za chwilę zadzwonił z nową nowiną do swojej mamy, a ja do cioci, wujka i Mateusza. No tak do nich...Do Polski nawet nie wiem czy miałam po co dzwonić... Chyba powinnam. Sama nie wiedziałam co zrobić. W każdym razie poprosiliśmy rodzinę by nikomu nic nie mówili, chcieliśmy powiedzieć przyjaciołom razem, a tak to mogło przecież coś wcześniej wyciec do mediów. Podsumowanie dnia: zdecydowanie udany.
________________
Wiem ,wiem krótki.
Miałam go dodać wczoraj, ale cały dzień przeleżałam w łóżku, bo czułam się fatalnie i nie byłabym w stanie nic napisać wiec nawet nie wchodziłam na kompa;/
Nie ma to jak chorować pod koniec czerwca..
misskarolka334 chyba wiem, gdzie wstawię to co chcesz ;D
Dziękuję za komentarze ;*

11 komentarzy:

  1. świeetne ! :D.
    czekam na next . :3
    MRrm.
    ~
    zapraszam do sieebie,
    opooowiadanie.

    www.directioneeer.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawalisty rozdział czekaam na nexta :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny... Już nie mogę się doczekać kiedy się dziecko urodzi :P

    OdpowiedzUsuń
  4. CZekam na nestępny i świetny ! Aaaa ośwaidczył sie ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. OOO to świetnie,bardzo się cieszę i dzięki,że o mnie pomyślałaś :)Super rozdział;p
    Czekam na następne pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo jaki fajnyy taki słodki :D wejdzisz na mój? http://one--direction--in--my--life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Harry oświadczył się... Aaaaa, to super.
    Ciekawe jak zareagują chłopcy z 1d, rodziny, fanki, a jak media. czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale mnie nim zaskoczyłaś <3 Wakacje :*

    OdpowiedzUsuń