wtorek, 10 kwietnia 2012

Opowiadanie cz 48

Po 15 minutach udało wejść mi się w końcu do domu. W salonie siedziała moja mama, która na dźwięk otwieranych drzwi odwróciła się w moją stronę
-O wreszcie jesteś- powiedziała to z takim zadowoleniem że aż stanęłam w progu
-Noo- nie stać mnie było na nic więcej z wrażenia
-Był tu Harry przed chwilą- powiedziała
-No widziałam, a po co?
-Musiałam z nim porozmawiać- powiedziała robiąc poważna minę- siadaj- pokazała miejsce obok siebie
-O czym?- spytałam
-O was- że co? Już miałam coś powiedzieć czemu się wtrąca, ale w ostatniej chwili się powstrzymałam- sprawia wrażenie miłego chłopaka-nadal nic nie mówiłam, więc kontynuowała dalej- długo z nim jesteś?
-Od października- odpowiedziałam
-A słyszałam że wcześniej też byliście razem..
-W lipcu- odpowiedziałam- o co chodzi?
-Nie uważasz, że z tym jego przyjacielem Louisem zachowują się czasami jak geje?- w tym momencie wybuchłam niepohamowanym śmiechem. Po pięciu minutach udało mi się opanować śmiech
-Geje?- znów zaczęłam się śmiać- no może czasami..
Siedziałam z mamą jeszcze z godzinę. Nie wiedziałam co jest przyczyną tej nagłej przemiany, ale mi to pasowało, przynajmniej po mnie nie wrzeszczy.
16:10
Siedziałam w pokoju na parapecie. Nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć. Z jednej strony chciałam wracać do Polski tam jest mój dom, ale jednak nie chciałam znowu zostawiać tego wszystkiego. Podsumowałam rozmyślania faktem, że za szybko się do wszystkiego przywiązuję. Z rozmyślań wyrwał mnie dźwięk telefonu- powinnam się już przyzwyczaić, że nawet nie mogę już pomyśleć, bo zaraz do mnie wszyscy dzwonią.
-Tak?
-Nie zgadniesz co się stało!- usłyszałam podekscytowany głos Alice
-No?
-Zayn mnie pocałował
-Wow super- odpowiedziałam, ale w sercu poczułam jakąś niezrozumiałą pustkę. Powinnam się cieszyć, ale nie potrafiłam
Rozmawiałyśmy jeszcze 10 minut, na szczęście Alice nie wracała już do tematu Zayna. Po chwili rozległo się pukanie do mojego pokoju
-Proszę- zawołałam. Od kiedy wyszłam ze śpiączki ciągle ktoś do mnie dzwoni, ktoś odwiedza, ktoś pisze na Twitterze, GG, Facebooku. Taki nagły wzrost zainteresowania moją osobą. Do pokoju wszedł Zayn.
-Kiedy wracasz?- spytał po jakimś czasie
-Za kilka dni- odpowiedziałam
-Szkoda-zrobił smutną minę
-Słyszałam, ze pocałowałeś dziś Alice- uśmiechnęłam się szeroko.
-No- Zayn zrobił się czerwony i odwrócił wzrok
-Co jest?- zapytałam przyglądając się Zaynowi
-Nic- odpowiedział
-Zayn!
-Co?- spytał
-Co się stało?
-Kocham Cię- powiedział patrząc mi prosto w oczy
-Hm co?- nie wiedziałam co powiedzieć
-Kocham Cię- w tym momencie zauważyłam w drzwiach stojącego Harrego...
____________________________
Tak propos tego rozdziału przypomniało mi się co mi kiedyś koleżanka przesłała:
http://kwejk.pl/obrazek/902020/one,direction,straight,or,gay?.html
śmiać mi się z tego chce ;D

1 komentarz: