sobota, 17 marca 2012

Opowiadanie cz 27

Szkoła... znowu szkoła. Chodzę, nawet się uczę, ale nadal nie wiem co chce robić w przyszłości. Wszyscy mówią, że to źle, muszę mieć jakieś plany na przyszłość, za 2 lata mam maturę. Muszę coś zmienić w swoim życiu, ale co? Harry jest z tą Caroline, przynajmniej wiem dlaczego wspominał wczoraj o naszej przyjaźni- chciał mnie przygotować na to, nie mówiąc mi wprost. Kwestia przyzwyczajenia, że teraz dużo osób coś przede mną ukrywa.
Po szkole poszłam z koleżankami na pizze- takie spóźnione przywitanie roku szkolnego. Dostałam wczoraj kilka biletów na koncert.Chciałam wziąć moje koleżanki, które były też fankami zespołu 1D, tylko że nie miały tyle szczęścia i nie poznały osobiście chłopaków, nie bardzo wiedziałam jak im o tym powiedzieć. Wiedziałam, że się zgodzą, ale chciałam zrobić na nich jakiś element zaskoczenia
- Co robicie 6 października?
- No chyba nic.. to za miesiąc- odpowiedziały niepewnie
-Noo, ale jednak jakbyście miały co robić, to pamiętajcie, że pierwsza zarezerwowałam ten dzień
- A o co chodzi?- spytała Aga
-Ej właśnie podobno za miesiąc jest we Wrocławiu koncert One Direction, ale bilety już są wyprzedane, szkoda, chciałabym iść- powiedziała ze smutkiem Ala. Ta informacja wywołała u mnie śmiech, a dziewczyny patrzyły na mnie ze zdziwieniem.
-Hahahaha, ja właśnie w tej sprawie- i położyłam przed nimi bilety. Ich miny były nie do opisania. Całkowite zaskoczenie, niedowierzanie i  radość.

Godzina 21:30 
Dzień ciekawy, to na pewno. Jeszcze nie widziałam dziewczyn takich szczęśliwych. Siedziałam właśnie na Twitterze i dodawałam zdjęcie z dziewczynami z podpisem: ,,Bo z niektórymi osobami świat staje się ciekawszy". Kiedy miałam już schodzić, usłyszałam dźwięk połączenia na Skype. Byłam pewna że to, któraś z dziewczyn. Myliłam się- ale i dobrze. Dzwonił Zayn:
-Hej mała- powiedział to tak jakby mówił swoje słynne ,,Vas Happenin?" po minie i głosie stwierdziłam, że miał udany dzień
-Hej, jak tam przygotowania do koncertu? Jutro macie chyba w  Cardiff International Arena nie?
-No tak, pracowity dzień. Mieliśmy od rana próby. Niall ciągle głodny, Harry zmęczony, bo był wczoraj w klubie z Caroline....przepraszam- zreflektował się szybko Zayn- szkoda, że nie jesteś już z Harrym, byliście zgraną parą
-A Louis i Liam?- zmieniłam temat, który Zayn szybko podjął
- A oni... no cóż.. W sumie u nich nic nowego. Liam nadal jest z Danielle a Louis z Eleanor, w sumie można powiedzieć, że tylko z Niallem nikogo nie mamy- powiedział patrząc na mnie zadziornie
-To sobie kogoś znajdź- zaproponowałam- myślę, że fanki będą musiały to jakoś przeżyć- uśmiechnęłam się 
- No pewnie tak... ale wolałbym być z kimś kogo znam dobrze i kogo kocham
-Czyli?- nie byłam pewna czy chce znać odpowiedź
- Myślę że dobrze wiesz o kogo chodzi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz